PATRZCIE NARODY, JAK BAWI SIĘ WASZA – NIEKTÓRZY MÓWIĄ – ŻE DEMOKRATYCZNYCH PAŃSTW WŁADZA!
NIE DEMOKRATYZUJCIE AFRYKI PÓŁNOCNEJ WZOREM POLSKI! NIE RÓBCIE TEGO ZWYKŁYM OBYWATELOM!
Zbuntowani obywatele, ludzie świadomi nie ulegają łatwo manipulacji
Przeglądam różne informacje, szukam konkretów i w zasadzie nic interesującego nie znajduję w związku z warszawskim szczytem i wizytą prezydenta Stanów Zjednoczonych.
– O przepraszam, trafiłam na jeden bardzo konkretny konkret, czyli menu z wczorajszego wieczornego spotkania. Tylko mnie złość wzięła i nie przeczytałam. Jak to jest możliwe, że przywódcy krajów uważanych się za demokratyczne, zmierzające do demokracji lub umacniające demokrację – jak kto woli – zachowują się jak królowie?
No i oczywistą, oczywiście jest, że są informacje na temat wpadek i gaf prezydent Polski, który w tym zakresie jest bezkonkurencyjny. Bronisław Komorowski zachowuje się, ma styl bycia zupełnie przeciwny do tego jaki jest wymagany od osoby, która podejmuje się pełnienia funkcji prezydenta.
Prawda jest brutalna I trzeba ją artykułować; rolę pierwszego obywatela kraju pełni osoba, która kompletnie się do tego nie nadaje. Zupełnie nie radzi sobie w sytuacjach publicznych. W sprawie nie można zapominać, że Bronisława Komorowskiego wspiera sztab ludzi zatrudnionych w Kancelarii Prezydenta. Ośmieszana jest Polska i marnowane są publiczne pieniądze. NIEZBĘDNE JEST ZASTANOWIENIE.
Czy są jeszcze tacy ludzie w Polsce, którym nie jest wstyd? Czy są jeszcze tacy do których nie dociera, że prezydent B. Komorowski pozycję i tak już słabej na arenie międzynarodowej Polski jeszcze bardziej osłabia i ośmiesza?
Kolejna informacja godna uwagi w sytuacji, gdy nie ma innych istotnych, to fakt, że sobota a premier Polski pracuje, nie zdarza się to zbyt często.
NIE DEMOKRATYZUJCIE AFRYKI PÓŁNOCNEJ WZOREM POLSKI! NIE RÓBCIE TEGO ZWYKŁYM OBYWATELOM!
Przeciwko człowiekowi, przeciwko rodzinie
Onet.pl informuje: ” prezydenci Polski i USA spotkają się w Pałacu Prezydenckim z liderami byłej opozycji antykomunistycznej i przedstawicielami partii politycznych. Rozmowa ma dotyczyć przede wszystkim możliwości wykorzystania polskiego doświadczenia z okresu transformacji w innych częściach świata ”.
Dobrze przynajmniej, że Barak Obama mówił o umacnianiu demokracji i gospodarki, bo jeżeli coś trzeba umacniać, to znaczy, że pewnie mocne nie jest. Tylko uwaga została bardzo elegancko sformułowana. No i jak wczoraj przewidziałam, prezydent USA mówił o partnerstwie. Nasi przywódcy z mentalnością poddanych powinni o tym pomyśleć i popracować nad sobą lub najlepiej oddać władzę. Bo zmiana mentalności, kształcenie się to jest bardzo długi proces, a Polska zmiany sposobu rządzenia, reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej potrzebuje tu i teraz.
Jak na Ukrainie rozpoczęła się ” Pomarańczowa rewolucja”, to we własnym gronie rozmawialiśmy, że niezbędne przemiany mogą skończyć się podobnie jak w Polsce. Polsce spece od demokratyzacji wspierali Ukraińców walczących o zmiany i to był już dla nas sygnał alarmowy, że idą w złym kierunku, opierają się na złych wzorcach. Niestety nasze obawy potwierdziły się bardzo szybko.
Bankrutujący system, bankrutujące państwo
Słuchajcie, to trzeba na głowę upaść, by proponować ” demokratyzowanie” innych krajów wzorem Polski, gdzie nowa władza napycha sobie kieszenie publicznymi pieniędzmi, gardzi zwykłymi ludźmi. Urzędy, sądy w Polsce są strukturami, które bardzo niewiele wspólnego mają z prawem, są same dla siebie, przeciwko człowiekowi, przeciwko rodzinie.
Barak Obama zwrócił uwagę kurtuazyjnie, że trzeba umacniać demokrację i tego się spróbujmy trzymać pamiętając, że prezydent USA musi zachowywać się kurtuazyjnie, musi używać delikatnego języka dyplomacji bo jest gościem w kraju, na przyzwoitych relacjach z którym jemu osobiście i jego krajowi zależy. W interesie zarówno Polski jak i USA jest współpraca, partnerstwo. Nie mam żadnych podstaw by sądzić, że jest inaczej.
Tylko władze Polski, a zwykli obywatele od których zależy los władz w wyborach w szczególności, nie możemy zapominać, że do partnerskich relacji dochodzi między osobami, państwami o podobnej sile, poziomie intelektualnym, podobnym stosunku do zwykłych ludzi i prawa.
Już słyszę te krzyki: siła jest bardzo różna. – W porządku, to może ja przytoczę taki przykład. Bywają związki partnerskie między kobietą a mężczyzną. Przyjmę może, że on jest wysoki i bardzo dobrze zbudowany. Ona niska i bardzo drobna. Na pierwszy rzut oka różnica sił ogromna. Tylko, że widzicie jak znam życie, to bardzo często w drobnej kobiecie tkwi ogromna siła w postaci charakteru, cierpliwości, wytrwałości o jakiej ten nasz przykładowy, duży facet może tylko pomarzyć.
Podobnie jest z państwami, np. Izrael większość państw zajmujących znacznie większe terytorium, które zamieszkuje kilkadziesiąt razy większa liczba ludności często nawet nie mają odwagi marzyć, by dążyć do pozycji na arenie międzynarodowej jaką ma Izrael. Siła nie tkwi w wielkości tylko w sprawności.
Znacie ten dowcip: co jest ważniejsze wielkość, czy technika? – Jak facet odpowiada, że technika – to odpowiadamy – że następny z małym. Oczywiście dowcip jest z zasobów zbliżonych do prezydenckich, ale dla rozluźnienia się, ładowania akumulatorów z takich też trzeba korzystać.
My jednak trzymajmy się nie tylko wielkości ale i techniki.
Nasz przykładowy facet ma nie tylko muskuły, ale i dość mocno rozwinięty umysł, jest dobrze wykształcony, przestrzega ustalonych zasad, bo inaczej nasza przykładowa pani, choć drobna, to jednak bardzo obrotna i silna psychicznie nie chciała by mieć nic wspólnego z osiłkiem, który ma małym rozumek. Partnerstwo jest rodzajem porozumienia w działaniu lub przy podejmowaniu określonych działań. By mówić o partnerstwie potrzebne są porównywalne poziomy myślenia i rozumowania, niezbędne są podobne sposoby postrzegania świata, podobne zasady.
A cudów nie było. 21 lat – to za mało?
Powiedzcie mi, jakim partnerem dla USA, kraju, gdzie na pobłażliwość organów ścigania jak pokazuje historia nie mogą liczyć prezydenci lub byli prezydenci, gdzie bogaci ludzie reprezentujący świat finansjery są przez organy ścigania Stanów Zjednoczonych traktowani podobnie jak zwykli obywatele – jakim partnerem dla takiego kraju jest Polska, gdzie kwitnie korupcja, a na styku z instytucjami publicznymi są równi i równiejsi, gdzie bardzo często togi sędziowskie i nie tylko zakładają przestępcy, których chroni prawo?
Kiedyś kanclerz Niemiec poświęciła bardzo dużo czasu świętej pamięci prezydentowi Kaczyńskiemu, z prezydentem Komorowskim sprawy załatwia bardzo szybko. Bo niby o czy ma rozmawiać z prezydentem Polski bardzo dobrze wykształcona, obyta w świecie kobieta?
To jest strasznie ważna sprawa, by w strukturach państwa było jak najmniej równiejszych, swoich bez odpowiedniej wiedzy i kompetencji, a jak najwięcej Zbuntowanych Obywateli, tych dobrze wykształconych, samodzielnie myślących i obytych towarzysko przynajmniej w minimalnym zakresie, np. to że najpierw gospodarz zajmuje się gośćmi, a następnie siada sam, to jest minimalne, minimum. Nie chodzi przecież, by rządzili krajem specjaliści od wizerunku i trzymania pod odpowiednim kątem kieliszków lub sposobu konsumowania bezy. Tylko chodzi o to, by towarzysko nie odstawali od przeciętnych obywateli.
Zauważyłam taką prawidłowość, że jak człowiek skupia się na pewnej dziedzinie życia, to zaniedbuje inne. Dlatego moim marzeniem jest, by Polską rządzili ludzie, którzy mają duży zmysł organizacji, znają się na gospodarce i prawdziwym życiu.
” Folwark Zwierzęcy” Orwella – moje bardzo współczesne skojarzenia
ZO