Pozwana sędzia wydaje wyroki na posiedzeniach niejawnych bez akt organów rentowych!

Zauważyłam taką prawidłowość w przypadku pozwania sędziów, że ci bardziej obeznani z prawem i myślący samodzielnie natychmiast proszą o wyłączenie ich od rozpoznawania spraw powodów. Natomiast w przypadku urzędników i części sędziów, których niedobory w kompetencjach kłują w oczy, to nawet po pozwaniu ich wydają decyzje lub wyroki, co jest niedopuszczalne.

Z sędzią Sądu Okręgowego w Rzeszowie Beatą Bury powołaną kilka miesięcy temu jest tak, że gdy już prawie rok trwa procedura zmierzająca do przygotowania rozpoznania istoty sporu, na którą powinno być 30 dni, pozwana sędzia w styczniu 2022 roku wydała 3 niekorzystne dla nas wyroki na posiedzeniach niejawnych bez akt organów rentowych.

Winę za niedopuszczalny stan rzeczy ponoszą również sędziowie Sądu Okręgowego w Rzeszowie, którzy rozpoznawali wnioski o wyłączenie Beaty Bury od rozpoznawania spraw z powodu pozwania jej. W Lublinie było źle, momentami nawet bardzo źle, były również bardzo merytoryczne orzeczenia. Od kilku sędziów dużo się nauczyłam. Po pozwaniu sędziowie sami wnioskowali o wyłączenie lub uwzględniane były nasze wnioski, a w Rzeszowie poszli w zaparte wbrew prawu, logice i poprawnemu rozumowaniu.

Zauważcie Państwo, że do rozpoznania serii naszych spraw ostatnio wyznaczana była w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie sędzia Małgorzata Moskwa, tak nie działa system losowania sędziów. Widzę, że na postanowieniu nie ma niczyjego podpisu i wiem, jaki w sprawie koszmar przed nami, ponieważ taki „grunt” w sprawie został przygotowany przez sędzię Irenę Mazurek i sędzię Małgorzatę Moskwę, która przerwała zatracanie się w seryjnym orzekaniu na naszą niekorzyść.

Mimo wszystko postanowienie wydane przez Małgorzatę Moskwę spróbuję wykorzystać jako szansę, bardzo liczę, że przy wsparciu innych poszkodowanych. Mam nadzieję, że samo dalsze orzekanie sędzi Beaty Bury w sprawie powoda i jego współmałżonka, pisanie oświadczeń o rzekomej bezstronności, gdy był sądowy spór cywilny, o którym pozwana wiedziała, zostanie prawidłowo oceniony przez sąd cywilny, który już nie będzie usiłował zablokować mi drogi sądowej w sprawie.

To nie może być tak, by nie było sposobu do powstrzymania naruszającego nasze prawa urzędnika lub sędziego. Instytucje wyłączenia stronniczych urzędników i sędziów nie działają. Pozwani w trybie cywilnym urzędnicy oraz sędziowie nadal wykonują czynności i się mszczą bez ograniczeń. Powtarzam, Beata Bury pod koniec stycznia 2022 roku wydała na posiedzeniach niejawnych 3 wyroki w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych wobec powódki w omawianej sprawie i jej męża, gdy trwała procedura odwoławcza w sprawie cywilnej, po tym jak sędzia Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu usiłował zwrócić pozew z powodu nie wskazania sposobu obliczenia wysokości zadośćuczynienia.

Szanowni sędziowie, najwyższy czas jest ku temu, byście wszyscy bez wyjątku zabrali się za należyte zabezpieczanie praw zwykłych ludzi, uwzględniając przy tym, że spora część Polaków ma dużą wiedzę i należy to uwzględniać. Co do sędzi Małgorzaty Moskwa, która przerwała seryjne orzekanie na naszą niekorzyść w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie, wyłączyła wcześniej pozwanych sędziów Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie oraz wydała zamieszczone tu korzystne postanowienie.

-Pani sędzio, czuję potrzebę wyjaśnić to Pani publicznie, bo wykonywała Pani czynności na posiedzeniach niejawnych i nie miałam możliwości zrobić tego osobiście. Jestem oburzona tym, że uczestniczyła Pani i to kilka razy w przyjmowaniu spraw do rozpoznania spoza systemu losowania, to po pierwsze. Po drugie pozostawiła nas Pani bez pomocy, której bardzo potrzebujemy oddalając skargi na przewlekłość w sprawach ewidentnie przewleczonych przez sądy, a wcześniej przez organy rentowe, gdzie sądy miały do sprawdzenia czy były zgłoszone żądania do załatwienia w organach rentowych, a jeżeli były czy zostały załatwione poprzez decyzje.

Już nie mogę patrzeć na komedię i horror jednocześnie w wydziałach ubezpieczeń przy rozpoznawaniu tego typu spraw, gdy sędziowie nie dysponują aktami ubezpieczonych, to na podstawie czego mogą sprawdzić Pani sędzio Moskwa czy były żądania, a jeżeli były, to czy zostały rozpoznane poprzez decyzje? – Ile lat według Pani potrzebuje sąd, by sprawdzić czy był wniosek ubezpieczonego, a jeżeli był, to czy został rozpoznany przez organ rentowy poprzez decyzje? – Na podstawie czego może dokonać ustaleń sąd Pani sędzio Moskwa, gdy nie dysponuje aktami ubezpieczonego?

Możecie sobie ze mnie kpić lub twierdzić, że chcę rządzić w sądownictwie, bo i takie słowa słyszałam od jednego z sędziów, ale według mnie ustalenia czy są zgłoszone żądania, a jeżeli jest wniosek, to czy został rozpoznany poprzez decyzje można i trzeba zrobić w kilka minut, do czego niezbędne są akta, a Pani oddaliła skargi na przewlekłość w tego typu postępowaniach sądowych, które to sprawy trwają od kilku lat, by sędziowie wydziałów ubezpieczeń mogli nadal, latami celebrować rozpoznawanie tego typu spraw bez akt ubezpieczonych, które na rozprawie można rozpoznać w kilka minut, pod warunkiem, że są akta ubezpieczonego.

Pani sędzio, to co się dzieje w tego typu sprawach, jest znęcanie się nad ludźmi, którzy szukają pomocy w sądach. I jeszcze jedno. Mam na tyle wiedzy na temat sądownictwa, że wiem, iż w tych samych sądach, w różnych wydziałach pracują małżeństwa. Jest to skutek wydawanych opinii przez KRS i powołań sędziów przez prezydenta, na które prezesi sądów przynajmniej formalnie, teoretycznie rzecz ujmując, nie mają żadnego wpływu. Zupełnie inna sytuacja jest, gdy w czasie gdy wiceprezesem sądu jest mąż, a prezes sądu na stanowisko przewodniczącej wydziału powołuje żonę swojego zastępcy. Pani na pewno dostrzega różnicę, która jest bardzo istotna.

Nie jestem przeciwko sędziom co do zasady. Chciałabym szanować sędziów, tylko sędziowie muszą mi to umożliwić szanując mnie i mnie podobnych, zwykłych ludzi oraz orzekając zgodnie z wymogami art. 7 Konstytucji na podstawie i w granicach prawa. Zamieszczone orzeczenie jest zgodne z moimi żądaniami i tego będę się trzymała, ale mam żal do sędziów, że nasze wołanie o niezbędną pomoc jest tak długo i mocno deptane, że sędziowie nie stwierdzają ewidentnego nie załatwienia spraw w terminie przez organy rentowe, że Beata Bury miała możliwość dalszego orzekania do tego bez akt ubezpieczonych mimo pozwania jej w trybie cywilnym, mimo złożonych wniosków o jej wyłączenie.

Barbara Berecka

Ten wpis został opublikowany w kategorii Sprawiedliwość po polsku, Wszystkie i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.