Drogie państwo Bronisława Komorowskiego

ONI BAWIĄ SIĘ ZA NASZE PIENIĄDZE, CZYLI TWOJE I MOJE

W żaden logiczny i sensowny sposób, nie da się wytłumaczyć funkcjonowania w Polsce bardzo kosztownych w utrzymaniu dwóch teoretycznie rzecz ujmując, niezależnych ośrodków władzy wykonawczej czyli Prezydenta i Rady Ministrów. Wysokie koszty funkcjonowania władzy powodują między innymi, że kwota wolna od podatku jest bardzo niska.

Budżet Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego na ten rok wynosi 168 milionów złotych. Bardziej kosztowni w utrzymaniu w Europie są tylko prezydenci Włoch i Francji oraz brytyjska królowa – czytamy na money.pl.

– Po co w Kancelarii Prezydenta bez znaczących uprawnień z punktu widzenia zwykłych obywateli, pracuje prawie 400 osób? Dlaczego średnia płaca pracowników wynosi około 9000 złotych? Tak wysokie wynagrodzenia świadczą o oderwaniu Bronisława Komorowskiego i osób zatrudnionych przez niego od prawdziwego życia.

– Czy ludzie ci zarabiając tak dużo, mogą mieć pojęcie jak przeżyć ma na przykład młody człowiek, który w Warszawie na umowę zlecenie zarabia 1500 złoty miesięcznie? A przecież doskonale wiemy, że w terenie z wynagrodzeniami zwykłych ludzi jest jeszcze gorzej.

– Czy obecnemu stanowi rzeczy jest winien tylko Bronisław Komorowski i jego dwór oraz posłowie, którzy w budżecie przeznaczają tak ogromne pieniądze na utrzymanie prezydenta i jego Kancelarii? Oczywiście, że winę za obecny stan rzeczy ponoszą głównie zwykli obywatele, którzy często płacą podatki i płaczą nie robiąc jednocześnie nic, by przeciwstawić się trwonieniu pieniędzy przez ludzi władzy oraz tak zwane samorządy. Tak sobie w milczeniu większość Polaków pozwala, by wyciągano im ich pieniądze z portfeli, kieszeni i innych miejsc. A wszystko po to, by ludziom władzy i koleżeństwu żyło się dobrze.

To co się dzieje obecnie w zakresie rządzenia Polską, w tym z absurdalnie wysokimi kosztami funkcjonowania państwa i samorządów, jest zaprzeczeniem sensu istnienia państwa, które obecnie jest ciężarem dla obywateli. Żyje z niego ogromna armia nie wiadomo komu i do czego potrzebnych funkcjonariuszy publicznych, których jest o wiele za dużo w stosunku do potrzeb sprawnej obsługi obywateli. Przecież doskonale wiemy, że często jest tak, że oni są tylko od pobierania pieniędzy i za nic nie odpowiadają. Im jest ich więcej, tym jest gorzej dla nas zwykłych obywateli, bo odsyłają nas od Annasza do Kajfasza i nikt za nic nie odpowiada.

Taką instytucją wobec zwykłych obywateli, która nic nie może, jest Kancelaria Prezydenta. Oni są, bo mają być dla samych sienie, a wszyscy ci, którzy próbowali prosić o jakąkolwiek pomoc, wiedzą, mają to na piśmie, że oni nic nie mogą. Biedacy! Czyli tak naprawdę są zbędni. I tylko niech nawet nikt nie próbuje mi mówić, że przecież prezydent jest od reprezentowania, kompromitowania, czy jakoś tak. Zresztą mniejsza z tym. By godnie reprezentować Polskę i wypełniać obowiązki nałożone na prezydenta nie trzeba zatrudniać aż prawie 400 osób. Wystarczy sprawny w działaniu kilkuosobowy zespół.

Państwo, które by jego istnienie miało sens, musi służyć obywatelom. Obecnie państwo jest opresyjne wobec zwykłych ludzi. Żerują na nas dla samego żerowania, dobrego życia zatrudnionych w sferze publicznej. A wszystko to odbywa się kosztem pracujących zwykłych obywatelach. Utrzymujmy setki tysięcy osób zatrudnionych w strukturach państwa i samorządów oraz w instytucjach publicznych zamiast sami korzystać z owoców swojej pracy.

Tak nie do końca wiadomo, po co jest Polakom i Polsce potrzebny 100 osobowy senat z Kancelarią zatrudniającą kolejne osoby, który obecnie potwierdza decyzje podjęte w Sejmie przez koleżeństwo tam zasiadające?

Po co nam w terenie urzędy wojewódzkie i marszałkowskie jednocześnie? Po co powiaty? Dlaczego radni samorządowi wbrew idei samorządności pobierają bardzo wysokie diety w stosunku do wynagrodzeń w sektorze prywatnym?
Wykorzystanie nowoczesnych technologii, teoretycznie rzecz ujmując, powinno skutkować ograniczeniem zatrudnienia, a jest dokładnie odwrotnie, bo pozwoliliśmy ludziom władzy, by było ich więcej, coraz więcej i by żyli na nasz koszt.

Bardzo wielu Polaków liczy, że najbliższe wybory prezydenckie będą przełomowe. Będą otwarciem do dalszych zmian. By tak się stało, potrzebne są nowe wizje rządzenia. Potrzebne są jasne deklaracje kandydatów tym razem na prezydenta, co do wysokości kosztów utrzymania Kancelarii. Potrzeba jest debata, gdzie i jakie oszczędności muszą być zrobione na funkcjonowaniu władzy, by rządzących i samorządowców przybliżyć do prawdziwego życia.

Zbuntowani Obywatele

Czas najwyższy jest ku temu, by oddać państwo obywatelom, by w sposób znaczący zmniejszy ograniczanie nam wolności przez funkcjonariuszy publicznych, by w sposób znaczący ograniczyć koszty funkcjonowania państwa, w tym Kancelarii Prezydenta, by pozostawić wypracowane przez nas pieniądze w naszej dyspozycji.

Barbara Berecka

Ten wpis został opublikowany w kategorii Demokracja po polsku, Informacje z kraju, Najważniejsze informacje i wiadomości, Przeciwko człowiekowi i prawu, Wolność i demokracja, współpraca i współdziałanie, Wszystkie i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.